Wyznanie wiary

Autor tekstu
o. Jan W. Góra OP
Dzisiaj, kiedy upływa trzydzieści pięć lat od przyjęcia przeze mnie święceń kapłańskich, ponawiam swoją przynależność do Ciebie, Panie. Proszę pokornie o przyjęcie ofiary całego mojego życia i proszę Cię, Panie, abyś nadal zechciał się mną posługiwać dla swojej chwały i zbawienia dusz. Pozwól mi pozostać nadal Twoim narzędziem, w objawianiu Twojej miłości światu i wszystkim spotkanym ludziom.

Dzisiaj, kiedy upływa trzydzieści pięć lat od przyjęcia przeze mnie święceń kapłańskich, ponawiam swoją przynależność do Ciebie, Panie. Proszę pokornie o przyjęcie ofiary całego mojego życia i proszę Cię, Panie, abyś nadal zechciał się mną posługiwać dla swojej chwały i zbawienia dusz. Pozwól mi pozostać nadal Twoim narzędziem, w objawianiu Twojej miłości światu i wszystkim spotkanym ludziom.

Co mam dzisiaj do powiedzenia? Sprawa najbardziej oczywista i ważna – Pan Bóg naprawdę jest! On jest osią i centrum wszystkiego. On jest moim Ojcem. Wiem o tym od Jezusa. Jezus jest Synem Bożym, Zbawicielem świata i objawia nam siebie, czyli bezgraniczną Miłość Ojca. Wierzę, że Duch Święty codziennie odnawia oblicze ziemi. Wierzę, że Bóg jest więc moim Ojcem. To informacja, którą przekazał mi Jezus. Dzięki temu, że Jezus nadal żyje, mogę z Nim rozmawiać i uzgadniać z Nim swoje sprawy. Jeśli On jest cały dla mnie, ja jestem cały dla Niego. Ze wszystkich sił. Dziękuję za dar powołania, czyli łaskę skoncentrowania całego swojego życia wokół jednej sprawy: pójścia za Nim i służenia Mu ze wszystkich sił.

Codziennie odkrywam jakiś aspekt Bożej miłości. Poznanie tej Miłości prowokuje miłość. Staram się nadążyć z moją miłością za poznaniem Miłości. Pragnę dzielić moją fascynację Jezusem, czyli objawiającą się Miłością, z innymi. Dlatego Lednica i wybór Chrystusa! Lednica jest moim narzędziem docierania do innych i dawania Chrystusa. Lednica to wybór Chrystusa, to decyzja na Chrystusa i determinacja, by iść za Chrystusem.

Chrystus obecny we mnie i uświadomiony przeze mnie rodzi relacje i więzi. Odwraca mnie od siebie, a zwraca ku innym, ku siostrom i braciom. Bo chrześcijaństwo to drugi człowiek. Staram się na serio żyć Jezusem, Jego przykazaniem miłości. Staram się więc kochać innych i poszerzać za-kres tej uświadomionej miłości o kolejne osoby. Staram się reagować życzliwością i w miarę stanu nerwów grzecznie i delikatnie. Staram się nie ulegać prowokacjom i na zaczepki nie reagować złośliwie. Staram się nie podejmować gry na płaszczyznach, które mi nie odpowiadają. Staram się nie myśleć źle o ludziach, o których wiem, że mnie nie lubią lub nie podzielają mojego entuzjazmu. Nie wyciągam rąk po nieswoje. Staram się nie oceniać ani nie krytykować pracy innych kapłanów, szczególnie tych, którzy mnie krytykują. Staram się mieć inicjatywę miłości w stosunku do współbraci i innych osób. Pragnę pielęgnować ducha wdzięczności wobec tych, którzy byli dla mnie przyjaźni i kiedykolwiek pomogli w dziele Lednicy. Doceniam media, ale nie mam czasu na oglądanie telewizji i czytanie gazet. Nie lubię pić piwa ani biesiadować, ale lubię szybko zjeść i kocham pracować. Kocham kwestie metafizyczne, bo to fundament, reszta to głupstwa. Nie znoszę agresji, głupoty i uporu.

Najbardziej kocham moje poranki, kiedy zawczasu zdążam do kaplicy akademickiej odprawić Mszę świętą. Kocham tę ciszę i samotne czekanie na studentów. Rozmawiam wtedy z Jezusem. Mówię też zawsze: Veni Sanctae Spiritus. I znowu rozmawiam z Jezusem. Uzgadniam plan dnia. Naprawdę uwielbiam wspólne Msze święte w naszej kaplicy. To najważniejsza chwila dnia. Kocham młodych, którzy przybywają razem ze mną na spotkanie z Jezusem. Najbardziej, kiedy przystępują do Komunii świętej. Wiem, że bez Jezusa nie jestem zrozumiały dla innych, bez Jezusa nie rozumiem samego siebie ani swojego losu, ani tego, co robię. Bez Jezusa nie wiedziałbym nawet, skąd idę i dokąd zmierzam. Wszystko to wiem dzięki Jezusowi. A Lednica to Jezus! Dlatego Lednica jest moją drogą, moją prawdą i moim życiem. Dzięki Jezusowi wierzę w życie wieczne i nieśmiertelność Miłości, którą nam objawił.

Co mam jeszcze do zrobienia? Panie i Boże mój! Staję przed Tobą z coraz większą świadomością, że do Ciebie należę. Zawsze pragnąłem należeć do Ciebie. Daleko mi jednak było do tego, by całkowicie zrezygnować z siebie dla Ciebie. Nie wiedziałem jeszcze, że tylko rezygnując z siebie dla Ciebie, mogę odzyskać siebie i być całkowicie sobą. Tylko w Tobie mogę pozostać sobą. Mijają lata, a ja nie umiem jeszcze być takim, jakim chcesz mnie mieć. Ty jeden masz prawo ode mnie tego wymagać. Jesteś moim Panem i Stworzycielem. Tak trudno mi przestać być sobą, tak trudno mi wyrzec się siebie i z siebie zrezygnować. Ale przecież Ty niczego nie niszczysz, niczego nie unicestwiasz. Dlaczego więc jeszcze się waham?

Pomóż mi być sobą w Twoim oczekiwaniu na mnie. Naucz mnie być sobą według Twojego zamysłu. Weź mnie za rękę i prowadź, abym zrozumiał Ciebie i Twoje działanie we mnie. Niech wszystko, co mnie spotyka, będzie znakiem od Ciebie, również ludzie, których stawiasz na moich drogach. Proszę Cię, abym nigdy nie zwątpił w to, że to Ty prowadzisz mnie i cały świat. Pragnę wykonać to, co dla mnie postanowiłeś. Pragnę całym sercem spłacić dług mojego życia w zadaniach, które zamierzyłeś dla mnie. Pragnę spełnić w całej rozciągłości moje życiowe powołanie. Pragnę do niego dorosnąć. Proszę Cię, Panie, o siłę i pokój duszy, o siłę i pokój uczuć oraz o siły potrzebne mojemu ciału. Pozwól mi być oparciem i drogowskazem dla wszystkich, którzy do mnie się zbliżą i oczekują mojej pomocy. Pragnę, aby Lednica i Jamna* były instrumentami zwracającymi ludzi ku Tobie. Aby tam odnajdywali wiarę, nadzieję i miłość. Aby gościnność tych miejsc była sposobem ukazywania Ciebie i przebywania w Twojej bliskości. Aby intymność osobistego spotkania z Tobą i Twoją Matką pozostawiała trwały ślad Twojej obecności w duszach. Lednica i Jamna to moje dwie studnie głębinowe, z których wydobywa się krystalicznie czysta woda. Znad Lednicy to woda wiary, z Jamnej woda nadziei. Miłość natomiast winna rozlewać się w sercach ludzkich. Lednica to wiara. Tak, tam Mieszko wybrał Chrystusa, uwierzył, a dzisiaj ta wiara rezonuje w sercach naszej młodzieży. Jamna natomiast to źródło nadziei oczyszczone i odbudowane dzięki błogosławieństwu Jana Pawła II. Niech Pan zachowa te niewysychające źródła dla jak najdalszych pokoleń. Pragnę je im przekazać. Jestem szczęśliwy. Jestem szczęśliwy, będąc w zakonie, jestem szczęśliwy trwając w kapłaństwie Chrystusowym. Jestem szczęśliwy, że Pan mnie wezwał i obdarował powołaniem na swoją służbę. Nie znaczy to, że jestem naiwny i cieszę się, jakbym nie chciał niczego zrozumieć. Nie znaczy to wcale, że nie cierpię. Jestem szczęśliwy, że widzę swoje powołanie i swoją drogę jako spełnianie się odwiecznego sensu, który dla mnie przygotowałeś.

Jestem szczęśliwy, że widzę liczne znaki Bożej Opatrzności i Bożej miłości na swojej drodze potwierdzające ją. Dziękuję za to, że mogę cierpieć dla imienia Jezusa poprzez niezrozumienie, marginalizację, kpiny czy posądzenia o gwiazdorstwo i megalomanię. Dziękuję szczególnie za światło, że cierpienie dla Imienia Twojego jest łaską. Dziękuję za samotność w niezrozumieniu mojej misji i brak akceptacji czy zimną obojętność, z którą musiałem się zmierzyć. Ty, Panie, nauczyłeś mnie wdzięczności za upokorzenia, dzięki którym zachowuję równowagę, walczę z egoizmem i egocentryzmem własnym, a upokorzenia mogę Tobie ofiarować jako coś naprawdę mojego. Dzięki temu wszystkiemu mogę się dzisiaj współofiarować wraz z Tobą, Panie, Twojemu Ojcu i siebie samego składać na Twoim ołtarzu.

Jan W. Góra OP (ur. 1948), dr teologii, duszpasterz akademicki, rekolekcjonista, prozaik, twórca i animator ośrodków duszpasterskich w Jamnej, Hermanicach i nad Lednicą, organizator corocznych spotkań młodych Lednica 2000. Opublikował między innymi: Papieska Lednica – Lednicki Papież (współautor); Lednicki Dekalog; Z nogami za kaloryferem.

* Lednica – jezioro w Wielkopolsce, miejsce Ogólnopolskich Spotkań Młodzieży Lednica 2000, których pomysłodawcą jest Jan W. Góra OP.

* Jamna – wieś w województwie małopolskim, w której Jan W. Góra OP założył Ośro dek Duszpasterstwa Akademickiego

Powyższy artykuł jest częścią publikacji "Sztuka bycia księdzem", która ukazała się nakładem Wydawnictwa WAM