Niedziela Zmartwychwstania, 4 kwietnia, J 20,1-9

Autor tekstu
Lectio Divina św. Józefa
Wzrastanie w wierze to proces.

Niedziela Zmartwychwstania, 4 kwietnia, J 20,1-9

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: „Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono”. Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.

Komentarz

Kontekst. Dwa ostatnie rozdziały Ewangelii św. Jana to relacja z odkrycia pustego grobu i opis objawień Zmartwychwstałego Jezusa, najpierw w Jerozolimie, a następnie nad brzegiem Jeziora Galilejskiego. Omawiany fragment to pierwsze zderzenie się z prawdą o pustym grobie wczesnym rankiem, pierwszego dnia tygodnia.

1. „Pierwszego dnia po szabacie” (werset 1) – wskazuje na relację pomiędzy żydowskim szabatem a chrześcijańską niedzielą (Dzień Pański). Widać to na przykładzie relacji między stworzeniem i zbawieniem. Oznaczenie czasu ukazania się Zmartwychwstałego, nawiązujące do pierwszego dnia stworzenia, oznacza, że zmartwychwstanie jest ukazane w odniesieniu do stworzenia świata i człowieka. U Jana nie chodzi o „nowe stworzenie”, lecz o stworzenie ostatecznie zrealizowane. Stwarzając świat, Bóg miał na względzie zmartwychwstanie swojego Syna. I odwrotnie, zmartwychwstanie Chrystusa niesie dopełnienie stworzenia, jako zbawienie. Przy stworzeniu „Duch unosił się nad wodami” (Rdz 1,2). Teraz udziela się On jako dar, żeby grzech był odpuszczony (Mędala).

2. Pusty grób nie dla wszystkich musi oznaczać zmartwychwstanie Jezusa. Sama Maria Magdalena początkowo nie łączy wcale pustego grobu ze zmartwychwstaniem. Mówi do uczniów: „Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono”. Arcykapłani próbowali rozpowszechnić wręcz plotkę, że pusty grób był efektem ingerencji apostołów. Oto, co nakazali głosić żołnierzom pełniącym wartę przy grobie: „Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali” (Mt 28,13).

Odmienną intuicję miał z kolei uczeń, którego Jezus miłował. Kiedy wszedł do grobu, to „ujrzał i uwierzył”. Użyty tu grecki czasownik horao (dostrzegam) oznacza „widzenie przez wiarę”. Stąd wiara w zmartwychwstanie Jezusa wypłynęła z zobaczenia pustego grobu. Przez odniesienie do Pisma (J 20,9) ta wiara została pogłębiona.

3. Nadzwyczajna jest rola, jaką odgrywa w tej historii miłość. To Maria, która kochała Jezusa tak bardzo, była tą, która pierwsza przyszła do grobu. To Jan, uczeń, którego Jezus miłował i który miłował Jezusa, był tym, który pierwszy uwierzył w zmartwychwstanie. Jest to wielkim przywilejem Jana być pierwszym człowiekiem, który zrozumiał i uwierzył. Miłość dała mu oczy do czytania znaków i rozum do pojmowania (Barclay).

Rozważanie

Uczniowie dochodzą do wiary w zmartwychwstanie Jezusa powoli, stopniowo.

Wzrastanie w wierze to proces, Jezus pozwala człowiekowi dojrzewać i sam oświeca umysły. To droga indywidualna.

Uczniowie tak samo nie rozumieją, przemieni ich dopiero spotkanie ze Zmartwychwstałym, ale w ich zmartwieniu i pośpiechu widać, że szczerze kochali swojego Mistrza. Gorliwość kobiet, które chcą namaścić Jego ciało, pośpiech Magdaleny, aby oznajmić uczniom, co się stało i pośpiech uczniów, którzy ile sił w nogach biegną do grobu, świadczą o ich miłości.

Relacja uczniów z Jezusem się zmieni i również ich wrażliwość przejdzie paschę – Jezus stopniowo poprowadzi ich do wiary, dzięki której będą głosić Ewangelię na całym świecie. Są świadkami zmartwychwstania, którzy ujrzeli i uwierzyli, abyśmy my mogli być tymi błogosławionymi, którzy nie widzieli, a uwierzyli.