Bóg w swoim Słowie mówi do nas osobiście. Otwarciu Pisma świętego ma zawsze towarzyszyć myśl, że jest to spotkanie z Bogiem żywym. Tu i teraz On przemawia i objawia swoja wolę. Owocem tego staje się refleksja, która ubrana w komentarz ma inspirować, zachęcać, rzucać światło. Przekonywać nieustannie, że „żywe jest Słowo Boże i skuteczne”.

Oby proponowane komentarze ukazywały to, jakie Boże Słowo może dawać odpowiedzi w naszym sercu.

O uzdrowieniu natomiast mówimy, kiedy zdrowie odzyskuje sfera duchowa, a więc gdy człowiek zostaje wyzwolony z grzechu i uwolniony od swojego poczucia winy. W przypadku leczenia szukamy jakiegoś lekarza, specjalisty od danego schorzenia. Kiedy jednak mówimy o uzdrowieniu szukamy obecności Boga, bo

I to co najważniejsze: choroba grzechu nie jest uleczalna, ale jeśli będziemy nieustannie przychodzić do Jezusa, wtedy w naszym sercu pojawi się coś podobnego do magnesu. Jezus będzie nas przyciągał. Nasze serce, mimo nieustannej świadomości bycia trędowatym, będzie do Niego lgnęło, a to pozwoli

W synagodze - przejście do domu Szymona i Andrzeja - uzdrowienie teściowej - wieczorem całe miasto zebrane u drzwi Jego, a On uzdrawia - przed świtem wyjście na pustynię, aby się modlić - decyzja opuszczenia gościnnego domu - wyrusza dalej, bo inni też czekają na Mesjasza Zbawiciela.

Zapominamy, że Bóg jest osobą! Że jest żywy i chce wchodzić z nami w relacje osobową, a nie zatrzymywać się jedynie na płaszczyźnie roztrząsań filozoficzno-socjologicznych. Nasz Bóg jest święty! Należy się Mu więc to co święte, a nie marne dyskusje nt tego co mi się podoba lub nie, omawiane przy

Nawrócić się, to rozpoznać Boga pośród nas. To wyznać, że mój Bóg jest Bogiem Żywym, a nie martwym. To wierzyć, że Jezus wciąż chodzi po tej ziemi głosząc Ewangelię, uzdrawiając i uwalniając człowieka.

Zdumiewa fakt jak bardzo Jezus chce, by nasza wiara była świadoma i dobrowolna. On nie zadowala się pędem przysłowiowych owiec, ale chce pójścia takiego świadomego drogą wiary, gdzie człowiek po prostu wie czego chce od niego Bóg i odpowiada na to z pełną ufnością, pokonując trudności dnia

Każdy z nas dzisiaj, ma tę szansę, by tak świadomie zacząć żyć z Jezusem. Kto chce odnowić z Nim to przymierze chrztu z wody i wybrać Go na nowo, to niech uklęknie tam gdzie jest, albo po prostu wzniesie oczy ku niebu i powie: „Panie, ochrzcij mnie na nowo w Duchu Świętym!” Gwarantuję, że Bóg

"A Słowo stało się ciałem". 

Znajdujemy się tu rzeczywiście w sercu Prologu, w sercu dziejów. "Ciało" oznacza człowieka jako całość, jako kogoś widzialnego, dotykalnego, zdolnego do wchodzenia w relacje. Przeciwieństwem tak rozumianego człowieka byłaby zjawa.

"I zamieszkało wśród nas".

Dosłownie:

Przyzwyczajeni do kolęd, rzadko zastanawiamy się nad tym, co tak naprawdę skłoniło pasterzy do tego, by udać się do szopy i zobaczyć Jezusa. Przecież to byli prości ludzie, bez wiedzy i znajomości Pisma Świętego zapowiadającego Mesjasza. Faktem jest, że wizja aniołów musiała zrobić na nich ogromne

Dom to słowo wieloznaczne. Można je odnieść zarówno do budynku, jak i do ludzi. Dom tworzą nie tylko ściany, ale też konkretne osoby: rodzice, dzieci, często wspólnie mieszkający dziadkowie. Ta wielopokoleniowość bywa niekiedy uciążliwa, zwłaszcza w niewielkim blokowym mieszkaniu. Doroślejące